Zamieszczone przez kropeck
Śruba poduszki silnika
Zwiń
X
-
Śruba poduszki silnika
witam klubowiczów.
Chciałbym abyście wypowiedzieli się w mojej sprawie i napisali krótkie opinie co o tym myślicie.. Jakieś 3miesiące temu zakupiłem OCTAVIE II 2.0TDI od znajomego, który sprowadza bite samochody z zagranicy i naprawia je,, odsprzedając dalej. Wiedziałem że kupuje bity samochód i że był sprowadzany. Znajomy zapewnił mnie że stan techniczny samochodu jest w pełni sprawny i że usterki w samochodzie są takie jak widać z zewnątrz..czyli rysy gdzieś na lakierze czy źle przyklejony wtyk zapalniczki. Poza tym samochód jeździł bez problemowo do momentu kiedy złamała się śruba poduszki silnika od strony pasażera. Otóż jadąc po mieście, ( gdzie z ręką na sercu.. nie szarpałem samochodem.. dodając ostro gazu czy tak samo hamując..) na jednej z ulic głównych, gdzie nie było dziur ani progów zwalniających czy innych przeszkód.. zamierzałem zwolnić by się zatrzymać przed skrzyżowaniem. Manewr ten nie został jeszcze wykonany kiedy z silnika wydobył się dźwięk jakby piłę spalinową ktoś odpalił..Kiedy zatrzymałem się wyłączając w tym czasie silnik, otworzyłem maskę i zobaczyłem że silnik jest opadnięty i że wisi na jakieś gumie a odpalanie go nie ma sensu. Szczerze powiedziawszy po ostatniej zimie jest bardzo dużo dziur na drogach i jakiś czas temu lekko skrzywiłem felgę stalową na jednej z nich.. wydawało mi się że najechanie na dziurę nie było aż tak drastyczne ponieważ skrzywienie nie naruszyło w żaden sposób profilu wewnętrznego felgi. Poza tym jeździłem jeszcze od tego zdarzenia po parę set km. Tak czy inaczej mechanik twierdzi że musiałem ostro jeździć po dziurach skoro silnik spadł urywając śrubę. Twierdzi też że to moja wina i że powinienem jeździć wolniej. A ja mam do was pytanie .. czy mam wierzyć że w samochodzie który miał kiedyś wypadek ..śruby całkowicie ocalały .. a gdy ja najechałem na dziurę to ścięło śrubę i silnik mi opadł?? Samochód który miałem wcześniej to stara skoda Felicja rok98. i powiem szczerze że takie sytuacje jak skrzywienie felgi miały miejsce nie jeden raz..ale żeby urwało łapę czy żeby śrubę ścięło..to nawet przy wypadku samochodowym mi się takie coś nie zdarzyło. Piszcie co o tym sądzicie..
-
-
a jest może jakiś zawzięty klubowicz który zna się na wytrzymałościach pewnych części?? Chodzi mi o sprawę ..że jeśli przy uderzeniu czy najechaniu na dziurę.. pękła taka mocna i odpowiedzialna śruba.. na której wisi tyle podzespołów to co musiało by puścić razem z nią.. jeśli byłaby od początku dobra oczywiście. Moim amatorskim zdaniem, jeśli uderzy się lub wjedzie w dziurę i zadziała taka siła że puści śruba odpowiedzialna za utrzymanie silnika.. to wraz z nią powinny puścić inne śruby.. dużo słabsze i mniej podatne na tą siłę.. Co oprócz tego musiało by odlecieć.. jeśli śruba była cała i ścięło ją z odpowiednią dla niej siłą krytyczną..?
Komentarz
-
-
Kolego, nie wiąż urwania śruby z dzwonem jaki miał wóz.
Racz sprawdzić tylko czy śruba urwała się na skutek pęknięcia - czyli ja bym tu obstawiał losową wadę materiałową elementu czyli lipną śrubę, wyprodukowaną z karbem, naprężeniami, pęknięciem przy ulepszaniu itp...
Może też była za słabo skręcona po montażu auta lub po naprawie i po prostu się rozkręciła.
Co do pęknięcia śruby przy dzwonie to prędzej poduszkę rozerwie, mocowanie wyrwie lub łapę silnika połamie niż zerwie dobrą śrubę!
Komentarz
-
-
Z tymi śrubami to musi być coś nie tak. U mnie też się ścieła i to przy zmianie biegu z 1 na 2 (szarpnięcie b. niewielkie). Objawy wcześniej były ciekawe: przed ścięciem wyciekał płyn z chłodnicy, turbina zaczęła gwizdać i autko chodziło głośniej. Przyczyna - silnik lekko się obniżył, z przewodu prowadzącego do chłodnicy wypadła uszczelka, a rura do turbiny się rozszczelniła i gwizdało. Po wymiaine śruby wszystko chodzi oki.
Czy orientuje się ktoś, czy oprócz poduszki pod silnikiem jest jeszcze jakieś inne mocowanie silnika, które mogło by zmniejszyć nacisk na tę nieszczęsną śrubę? Słyszałem coś o jakiejś kołysce pod silnikiem czy jakoś tak. Ponoć tego u mnie nie ma. Proszę o nazwę lub fotki.
----
OI,2003(66kw)
Komentarz
-
-
Witam,
pamiętam że w jednym temacie była mowa o tym - czy robiliście przed tymi wypadkami rozrząd?? Ja w swojej starej O1 AGR też miałem urwane dwie śruby niedługo po zrobieniu rozrządu (2 - 3 miesiące). Poszukałem, poczytałem i popytałem mechaników - rozwiązanie jest dość proste:
Przy wymianie rozrządu wszystkie 3 śruby (w przypadku AGR ale w O2 pewnie też 3) powinny być wymienione. Chodzi o to że przy przykręcaniu tych śrub należy to robić odpowiednim momentem gdyż śruba wtedy się odpowiednio wyciąga i zabezpiecza przed odkręceniem. Po ponownym założeniu tych samych śrub to już nie jest to samo...
Pozdrawiam,
Konrad
Komentarz
-
-
U mnie była podobna sytuacja ze śrubami, po wymianie rozrządu strzeliła jedna, chłopaki w serwisie powiedzieli że auto było zbyt ostro traktowane. Co więcej ponowne zakładanie śrub ( chińskich ) i znowu to samo. Śruby chińskie mają mniejsza twardość niż ta podawana w ich specyfikacji. Warto zamontować śruby z minimalnie wiekszą twardością
Komentarz
-
Komentarz